Zmiennik dał SMS-owi prowadzenie i kolejne 3 pkt są nasze :D
Skład:
SMS:
- Arkadiusz Janas - Mateusz Mrożek (80' Adrian Wandas
- Radosław Antolak (40' Mateusz Kawula) - Sebastian Łoś
- Krystian Gąsiorek - Adam Sadecki
- Jan Kret - Łukasz Krówczyński (46' Sebastian Drozd)
- Kamil Wróbel - Adrian Chłoń (65' Jan Kostecki)
- Czesław Ogorzały ( czerwona kartka 85')
Bramki:
1:0 Sebastian Drozd 55'
Kartki:
Czesław Ogorzały (czerwona kartka - dwie zółte)
Mecz był w miarę wyrównany, jednak to Krakowski SMS miał więcej sytuacji bramkowych zarówno w pierwszej jak i w drugiej połowie pomimo utraty jednego zawodnika w 85' Ogorzałego, który mając na koncie jedną zółtą kartkę schodząc na zmianę za Kantora (do której nie doszło), pomimo pośpiechu ze strony sędziego nie posłuchał go i dostał drugą zółtą co poskutkowało wydaleniem z boiska zawodnika i od 85 min SMS grał w 10.
Pierwsza połowa to przewaga pod względem sytuacji podbramkowych SMS-u, już na początku wynik mógł ustalić Chłoń, który dostał podanie za obrońców i oddał strzał lewą nogą jednak bramkarz Bochni był na miejscu i obronił strzał. chwilę Później Chłoń jeszcze raz znalazł się oko w oko z golkiperem, minął go, lecz futbolówkę z linii bramkowej wybił obrońca. Gospodarze oddali w pierwszej połówce może 1-2 strzały w światło bramki, były one niegroźne tak więc Janas nie miał wiele roboty do przerwy.
Po przerwie Trener SMS-u zmienił ustawienie na 4-4-2 wpuszczając na atak Drozda, który zaraz po tym w 55' strzelił gola na wagę zwycięstwa - Sadecki ze środka pola podał piłkę do Mrożka, który wrzucił piłkę na dalszy słupek gdzie znalazł się drozd i wpakował piłkę główką z ostrego konta. Po bramce mecz zaczął się układać po naszej myśli, stwarzaliśmy sobie sytuacje podbramkowe, szanse na gola miał też Ogorzały który przerzucił jednego z obrońców po czym zabrakło mu dosłownie cm aby być szybszym od bramkarza gospodarzy i wpakować piłkę do bramki. Swoją szansę też miał Łoś - Drozd wjechał z piłką pomiędzy dwóch obrońców po czym wycofał piłkę na szesnastkę na nabiegającego Łosia, który oddał bardzo dobry strzał w długi róg bramki, ale kapitalnie sparował bramkarz Bochni piłkę na rzut rożny. W 85 min po czerwonej kartce dla Ogorzałego Bochnia uwierzyła w remis i napierała na bramkę Krakowian, jednak ich strzały były niecelne, pod koniec spotkanie goście założyli bardzo dobry pressing, po którym Kostecki odebrał piłkę i mało brakowało a SMS prowadził by już 2:0 niestety strzelił po nogach obrońcy i piłkę złapał bramkarz.