- autor: mkssms, 2012-08-26 13:34
-
SMS: Dwa do przerwy, dwa po przerwie
SMS KRAKOW 4:0 Termalica
1-0 Rudziński 22 (karny)
2-0 Rudziński 24
3-0 Drozd 80
4-0 Kostecki 90+1
SMS: Dziedzic (70 Janas) - Antolak, Kret, Suchan, Wandas (60 Wróbel) - Mrożek, Rudziński (70 Łoś), Sadecki (85 Kawula), Sasak (46 Drozd) - Musiał (63 Kostecki), Ogorzały (82 Kantor).
TERMALICA: Sołtys - Wódka, Janeczek, Michalczyk, Gulik - Ślęczka, K. Wróbel, Fornal, A. Wrzosek, Surman - Skowron (55 F. Wróbel).
Do przerwy dwa gole zdobył Wojciech Rudziński. Pierwszego z karnego, podyktowanego za faul na Musiale. Faul był poprzedzony ładną, drużynową akcją gospodarzy. Dwie minuty później było 2-0. Po krótkim rozegraniu wolnego Rudziński uderzył z 26-28 metrów, fałszem, w środek bramki. Niedobrze zachował się golkiper przyjezdnych.
W II połowie krakowski zespół dołożył dwa kolejne gole, ale dopiero w końcówce spotkania. Pierwszy z nich padł po zamieszaniu na linii szesnastki. Obrońcy gości próbowali wybić piłkę, ale ta ostatecznie spadła pod nogi Drozda, który strzelił do siatki przy prawym słupku. Wynik ustalił w doliczonym czasie Kostecki dobijając futbolówkę odbitą przed siebie przez bramkarza Termaliki.
- W pierwszej połowie mieliśmy znaczną przewagę i powinniśmy strzelić parę goli więcej. Do siatki mogła trafić piłka po strzałach Musiała czy Rudzińskiego, bardzo dobrej okazji nie wykorzystał Ogorzały, któremu w sytuacji sam na sam odskoczyła futbolówka, próbował jeszcze z dobitki, ale bez efektu. Po przerwie, prowadząc 2-0, czekaliśmy na to co zrobią rywale. Ci próbowali grać piłką, mieli jedną szansę, ale sędzia odgwizdał spalonego. W innym przypadku bardzo dobrze spisał się nasz bramkarz Dziedzic, ale doznał podczas interwencji urazu i opuścił boisko. W sumie to my kontrolowaliśmy przebieg meczu i pod koniec strzeliliśmy jeszcze dwie bramki. Cieszy wygrana, zwłaszcza że wróciliśmy właśnie z obozu po ciężkich treningach - powiedział Marek Salamon, trener SMS-u.